Przejdź do głównej zawartości

Prolog.

Wrzesień 2015
*****MILA*****
Właśnie chodzimy z Aleksandarem po ulicach Barcelony. To nasz ostatni dzień razem. Chłopak wyjeżdża jutro o 14, a ja mam samolot do Nowego Jorku dwie godziny później. Poznaliśmy się dwa miesiące temu. Pokochałam  go. Jest wspaniałym chłopakiem i bardzo mi na nim zależy.
-Nad czym tak myślisz? - zapytał Aleks.
-O tym, że będę za tobą tęsknić. - odpowiedziałam i się do niego uśmiechnęłam, a on pocałował mnie w policzek.
-Ja też i to bardzo. Ale przecież będziemy mieć ze sobą kontakt i jak wrócisz ze Stanów to się na pewno spotkamy. - powiedział. Jesteśmy z tego samego kraju, a dopiero spotkaliśmy się tu w Hiszpanii. Spędziliśmy razem dwa cudowne miesiące. Chodziliśmy na plaże, na dyskoteki i nieraz zdarzało się, że potrafiliśmy przegadać całą noc. Może całowaliśmy się już i to nieraz, ale do niczego więcej między nami nie doszło i to w nim bardzo doceniam. Bardzo mi na nim zależy. Po pewnym czasie zatrzymałam się na chwilę koło wystawy jubilera. Ponieważ moją uwagę przykuł bardzo ładny pierścionek. - Podoba ci się? - zapytał Aleksandar. Pokiwałam głową na tak. - Może ci kiedyś taki kupie. - uśmiechnął się tajemniczo i ruszyliśmy w dalszą drogę.
-Uwielbiam cię. - powiedziałam i posłałam mu szczery uśmiech. Parę minut później weszliśmy do jednego ze sklepów ze strojami kąpielowymi. Ponieważ Aleksowi spodobał się jeden i poprosił bym go przymierzyła.
-Dobra, idź do przymierzalni, a ja za chwilkę wrócę. Tylko muszę coś załatwić. - powiedział i już go nie było. Co ja za nim mam. Jak poprosił tak zrobiłam.

*****ALEKSANDAR*****
Zostawiłem dziewczynę samą i udałem się pod tamten sklep jubilerski. Po chwili wszedłem do środka i poprosiłem sprzedawczynię by podała ten sam pierścionek co wybrała Mila. Bardzo mi zależy na pannie Podrascanin. Poznanie jej bardzo mnie zmieniło. Wcześniej nie potrafiłem pokochać żadnej dziewczyny, ale poznanie siostry Marko to zmieniło. Pokochałem ją. Zapłaciłem za pierścionek i wyszedłem. Od razu skierowałem się w stronę sklepu gdzie zostawiłem swoją towarzyszkę. Po paru minutach byłem na miejscu. Uśmiechnąłem się na widok zadowolonej dziewczyny, która wybierała stroje.
-W końcu jesteś. Muszę ci powiedzieć, że nie masz gustu kochany. - powiedziała na wstępie. Pokręciłem tylko głową i się uśmiechnąłem. 
-Przecież ładny jest.
-Może i tak, ale na mnie nie pasuje.- wybraliśmy po paru minutach ten strój. Chciałem za niego zapłacić, ale dziewczyna nie pozwoliła. Kiedy wyszliśmy ze sklepu od razu udaliśmy się na plażę. Dzisiejsza pogoda nie była zbyt ładna, więc nie było mowy o kąpaniu się. Więc zostało nam chodzenie tylko po plaży. Chwyciłem ją za rękę, a po chwili spletliśmy nasze palce.

I po chwili ruszyliśmy brzegiem morza. Szliśmy milcząc, bo nie potrzebowaliśmy rozmowy, Było nam dobrze razem i bardzo mi szkoda, że nasz czas dobiega końca. Będzie mi trudno się z nią rozstać.
-Posmutniałeś. - odezwała się dziewczyna. - Co jest?- zapytała.
-Nie chcę się z tobą rozstawać. - odpowiedziałem. Mila uśmiechnęła się tajemniczo. Puściła moją rękę i w pewnej chwili poczułem na sobie wodę. Osz ta małpa, ochlapała mnie. Zaśmiała się i zaczęła uciekać, więc zacząłem ją gonić.

Po chwili ją złapałem. - Teraz to mi się już nie wywiniesz. - uśmiechnąłem się cwanie. Co ja z nią mam. Usiadłem na piasku i po chwili przyciągnąłem ją do siebie.
-Wariat. - zaśmiała się. Przewróciłem ją, usiadłem na niej okrakiem i zacząłem ją gilgotać. - Dobra. Przestań już. Przepraszam. - powiedziała po paru minutach i pocałowała mnie w usta. Pogłębiliśmy naszą pieszczotę. Po paru minutach się od siebie odsunęliśmy.
-Takie przeprosiny to ja rozumiem. - powiedziałem i usiadłem obok niej. Podniosła się do siadu. Pocałowałem ją głowę, a ona się we mnie wtuliła.

Posiedzieliśmy jeszcze z godzinę rozmawiając i podziwiając te piękne widoki.

*****MILA*****
Mogłabym siedzieć z nim wieczność, ale przydałoby się już wracać.
-Wracajmy. - powiedziałam i wstałam. Chłopak wstał niechętnie. Podeszłam do niego i ruszyliśmy do hotelu objęci.

Reszta dnia nam jakoś minęła. Zaraz po przyjściu do hotelu udaliśmy się na obiad. A teraz leżymy w naszym pokoju hotelowym i wspominamy te nasze wspaniałe chwile razem.
-Będę za tobą tęsknić. - odezwał się Aleks. Uśmiechnęłam się na te słowa. Popatrzyłam w jego oczy. Przejechałam ręką po jego policzku. Uśmiechnął się na ten gest. Kocham ten jego wspaniały uśmiech. Podniosłam rękę i poczułam jak chłopak dotyka ją.

Kocham go za wszystko. Ale nie potrafię mu tego wyznać. Jestem pechową kobietą, co do mężczyzn. Miałam wcześniej narzeczonego, przez którego bardzo cierpiałam. Bo nie umiał się sprzeciwić swoim rodzicom. Zerwał ze mną, a potem z przymusu ożenił się z Anją.  Przez zmuszenie go do tego ślubu zaczął brać narkotyki i po jakimś czasie przedawkował. Ale Robert to już przeszłość i muszę o nim zapomnieć. To jest najlepsze wyjście. Po jakimś czasie usnęłam w objęciach siatkarza.

*****ALEKS*****
Kiedy Mila usnęła, była taka piękna. Chwilę po niej usnąłem.
Rano obudziła mnie Mila, pocałunkiem w usta.
-Dzień dobry. - powiedziała z uśmiechem.
-Hej. - odwzajemniłem uśmiech. Poleżeliśmy jeszcze na chwilę, a potem udaliśmy się na śniadanie. Te ostatnie godziny razem. A potem czeka nas rozłąka. Zjedliśmy i wróciliśmy do pokoju by spakować swoje rzeczy. Kiedy wszystko było już spakowane, zabraliśmy walizki i wyszliśmy z pokoju. Od razu udaliśmy się do recepcji. Wymeldowaliśmy się. Poprosiliśmy także o taksówkę i chwilę na nią poczekaliśmy i ruszyliśmy na lotnisko. Pół godziny później byliśmy na miejscu. Podziękowaliśmy, zabraliśmy swoje walizki i udaliśmy się do środka lotniska.
-Dobra, spotkamy się po odprawie, przy sklepie z pamiątkami. - dziewczyna pocałowała mnie w policzek i po chwili zniknęła. Udałem się do terminalu. Po pół godzinie byłem już po odprawie. Od razu udałem się w wyznaczone miejsce. Mila już tam czekała. Chodziliśmy i cieszyliśmy się swoją obecnością. Te dwie godziny minęły bardzo szybko. Przyszła teraz kolej na pożegnanie.
-Nie chcę się z tobą żegnać.- powiedziałem. Mila przyłożyła rękę do mojej szyi i uśmiechnęła się, odwzajemniłem go.

-Ja też nie chcę. Cieszę się, że cię poznałam.- oznajmiła i po chwili staliśmy przytuleni.

Po chwili usłyszeliśmy komunikat, że samolot do Serbii odlatuje za 15 minut.
-Muszę już iść. - powiedziałem niezadowolony z tego. Po chwili się od siebie odsunęliśmy.  Dziewczyna ostatni raz mnie pocałowała.

-Do zobaczenia. Mam nadzieję, że nasz kontakt się nie urwie. - oznajmiła kiedy się od siebie odsunęliśmy.
-Też mam taką nadzieję. - uśmiechnąłem się nikle. Nienawidzę pożegnań. - Muszę już iść. - pocałowałem ją ostatni raz w policzek i ruszyłem w stronę samolotu. Zrobiłem parę kroków i odwróciłem się by zobaczyć, czy dziewczyna nadal tam stoi. Ale jej już nie było. - Kocham cię Mila. - wyszeptałem i ruszyłem do samolotu.

*****MILA*****

-Kocham cię Aleks.- powiedziałam kiedy Okolić udał się na samolot. Nie miałam odwagi mu tego powiedzieć prosto w oczy. Nie potrafiłam. Ale także nie mogłam patrzeć jak odchodzi, więc szybko się odwróciłam i ruszyłam w stronę samolotu. Dwie godziny później leciałam już do Nowego Jorku.
___________________________________________________________
Witam was z prologiem. :P
Mam nadzieję, że już z ostatnim. :P
Mam nadzieję, że się wam spodoba. :]
Czekam na waszą opinię. xD
To tyle. xP
Do pierwszego rozdziału. :D

Pozdrawiam. :*


Komentarze

  1. Co ja mogę powiedzieć. Świetny prolog, nic tylko czekać na rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. ♡
      Już za niedługo pojawi się. ❤

      Pozdrawiam. :*

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Już za niedługo pojawi się pierwszy rozdział. ❤

      Pozdrawiam. :*

      Usuń
  3. Cudo.
    Czekam na następny.
    Buziak. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super się zaczyna. :P Czekam na pierwszy rozdział. ❤ Pozdrawiam. ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Super się zaczyna. :P Czekam na pierwszy rozdział z niecierpliwością i życzę dużo niezbędnej weny. :) Pozdrawiam.- B. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale się zaczyna. :P
    Mila i Aleks to taka wakacyjna miłość. :)
    Szkoda, że nie wyznali tego co do siebie czują. :]
    Ale tyle dobrze, że nie chcą tracić ze sobą kontaktu. :D
    A już myślałam, że Aleks się jej oświadczy. :>
    Bo chyba jednak kupił ten pierścionek po to. =]
    A szkoda, że nie wykorzystał tego. :(
    Czekam na jedynkę z niecierpliwością i życzę dużo weny. =P
    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że ci się podoba. :P
      To prawda, że wakacyjna. :D
      Ale to się na wakacjach nie skończy. =P
      Mają na to jeszcze dużo czasu, ale niebawem to zrobią. ;]
      Tak dobrze. ♡
      Ten pierścionek po to, ale na pewno nie teraz. :)
      Przekonasz się za niedługo. =D
      Pojawi się już za niedługo. =]

      Pozdrawiam. :*

      Usuń
  7. Świetny początek. ☺
    Aleksandar i Mila wyglądają na wspaniałą parę. ❤ Tylko szkoda, że nie potrafili wyznać swoich uczuć. 😞 On nigdy wczesniej się nie zakochał. 😡 Ona nie potrafiła tego wyznać, bo straciła narzeczonego i uważa, że jeśli mu powie te "Kocham Cię" coś się stanie i nie będą mogli być razem. 😐 Ale mam nadzieję, że po powrocie panny Podrascanin, zmienią swoje nastawienie i wyznają, że się kochają i nie mogą bez siebie żyć. 😉 A też sądzę, że kupił ten pierścionek by on przypominał mu o siostrze Marko i by w przyszłości dał mu odwagę by wyznać jej miłość. ♡
    Czekam na pierwszy rozdział z niecierpliwością i życzę dużo weny. ♡❤♡
    Pozdrawiam. 😜 - Anula. 😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. :D
      Cóż mogę powiedzieć. :P
      Bardzo dobrze to ujęłaś. :]

      Pozdrawiam. :*

      Usuń
  8. Super. Z niecierpliwością czekam na następny. 😘

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaprosiłaś, więc jestem!
    Bardzo podoba mi się taki początek ^^ Fajny prolog, czyli pewnie reszta będzie równie ciekawa :D
    Czekam zatem niecierpliwie na pierwsze rozdziały i ślę buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. :P
      Będzie ciekawie i będzie się działo. :)
      W ich życiu będą różne sytuacje. :D
      Te dobre i te złe. :]
      Pojawi się za niedługo. =]

      Pozdrawiam. :*

      Usuń

  10. Dziękuję wszystkim za komentarze. :D
    To zawsze motywuje. :)
    Nawet zwykła kropka, czy nawet serduszko. ;P

    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz